W niniejszej recenzji przeczytasz opinię o New Balance Freash Foam Hierro v7 czyli bardzo lekkim i wyjątkowo dobrze amortyzowanym terenowym bucie, który nada się na wielu typach ścieżek trailowych. Jest to jeden z butów, który bardzo pozytywnie nas w ostatnim czasie zaskoczył!
#WSPÓŁPRACA
Terenówka (prawie) na każdy teren
New Balance Freash Foam Hierro v7 nada się praktycznie wszędzie, poza bardzo błotnisty szlak, na który możesz natrafić na przykład w Bieszczadach gdy solidnie popada. Zapytasz dlaczego? Bo podeszwa, Vibram Megagrip, mimo że ma dość wysokie kołki, to na samo duże błoto nie będzie najlepszym wyborem. Spokojnie but ten zabierzesz na leśne podmiejskie trasy, górzysty zróżnicowany teren z wystającymi korzeniami i mniejszymi elementami skalnymi. Największym plusem tego buta jest zdecydowanie pianka i spora amortyzacja, którą ona zapewnia. Biegnie się w nim bardzo wygodnie.
Charakterystyczne cechy New Balance Hierro Fresh Foam v7: amortyzacja
W ostatnich dwóch latach producenci obuwia, zarówno terenowego jak i na asfalt prześcigają się w dwóch elementach. Po pierwsze, odchudzają stosowane w butach pianki, a po drugie stale podwyższają ich wysokość. To wszystko by biegało się bardziej komfortowo, i bezpiecznie dla stawów. Właśnie ten zabieg spowodował, że Hierro w edycji siódmej waży sporo mniej od swoich poprzedników. Dodatkowo fakt, że dzięki odświeżonej piance Fresh Foam amortyzacja jest duża, spokojnie możesz tego buta zakładać na stopy z myślą, by na szlak w nich dobiec, nawet kilka kilometrów.
Charakterystyczne cechy New Balance Hierro Fresh Foam v7: lekkość, budowa cholewki
Na pierwszy rzut oka wydawać się może, że jest to masywny but. Wizualnie rzeczywiście tak wygląda. Po wzięciu ich jednak do rąk uczucie toporności znika. Potwierdza się to też w trakcie treningu. Testowaliśmy ten model w upalnym lecie. Treningi w terenie przy 30 stopniach Celsjusza w cieniu to dobre podłoże, by wyciągnąć wnioski. Najważniejszym, poza stwierdzonym komforcie amortyzacji, jest znakomita przewiewność cholewki. Zastosowany typ siateczki sprawdza się bardzo dobrze. Na czubku palców producent zastosował technologię Toe Protect, czyli ochronę palców przy zbieganiu i podbieganiu. Jest ona bardzo mocna, znacznie twardsza niż choćby w testowanych ostatnio Salomon Ultra Glide czy wcześniej w Sense Ride 4. Nie jesteśmy w stanie ocenić po kilku treningach w terenie żywotności siateczki, to jedyny element, który może budzić pewne obawy co do wytrzymałości wersji siódmej Hierro.
Warto dodać, że przestrzeń w bucie zarówno na długość jak i szerokość jest dość komfortowa. Biegając w terenie pamiętaj, że szczególnie gdy jest bardzo ciepło, to nogi puchną i wtedy trzeba pamiętać o tym by buta nie kupować na styk. Delikatny luz jest wskazany, szczególnie mając na uwadze wspomniany Toe Protect, który jest twardy. Sama cholewka jest bardzo wygodna. Po założeniu butów na stopy jest w nich bardzo komfortowo. To uczucie powielone jest w trakcie treningu, dlatego z miejsca ten model stał się dla mnie pierwszym wyborem na luźne treningi w zróżnicowanym terenie. O wszystkich danych technicznych tego modelu przeczytasz i kupisz go z 15% rabatem tu, klik.
Charakterystyczne cechy New Balance Hierro Fresh Foam v7: dynamika, stabilność
Zacznę od dynamiki, mimo że to but bardzo komfortowy i super przewiewny to dynamicznym nazwać go ciężko. Biegnie się w nim lekko, to fakt, ale demonem prędkości nie jest. O tym decyduje kilka czynników, przede wszystkim brak kołyskowej budowy podeszwy, jej szerokość i masywna budowa. Uważam więc, że Hierro v7 to świetny kompan do treningu w terenie i klepania kilometrów w dużym komforcie.
Jeśli natomiast skupimy się na stabilności, to opisane wyżej cechy zadziałają na plus, w szczególności szeroka i masywna podeszwa. Warto nadmienić, że piętę okala klips, który powoduje jej trzymanie, to ważne, aby czuć stabilność gdy zbiega się lub podbiega pod wzniesienie. Uczucie bezpieczeństwa potęguje też wskazana wyżej, bardzo komfortowa dla stopy cholewka. Miękki język oraz dobrze obudowany wypełnieniem zapiętek potęguje dobre wrażenie. Nie ma co owijać, but jest po prostu bardzo wygodny.
Oceny oraz plusy i minusy
PLUSY:
Wszechstronność, miękkość – bardzo dobra amortyzacja, przewiewna i bardzo wygodna cholewka.
MINUSY:
Wrażenie toporności wizualnej, nie nadają się na duże błoto.
Podsumowanie:
New Balance Hierro v7 sprawdzi się w zróżnicowanym terenie szczególnie dla osób, które są dość masywne i chcą biegać nawet spore odległości w leśnym czy górzystym terenie. Karkonosze, Izery, Beskidy – czyli góry o niewymagającym profilu wysokościowym, to dobre tereny na ten model. Sprawdzi się jako kompan wielu trailowych kilometrów, szczególnie mając na uwadze fakt znakomitej amortyzacji dzięki piance Fresh Foam. Będzie on świetnym butem treningowym na robienie formy w terenie, aby na wyścig zastąpić go jakimś szybszym modelem.
Wpis powstał we współpracy z marką New Balance, jednak jego treść nie była uzgadniana ani konsultowana z producentem. Powstała w konsekwencji opinia jest opinią subiektywną autora.
2 komentarze
Saucony Peregrine 12 test runaddicts · 4 stycznia 2023 o 13:06
[…] Pianka PWRRUN i dość niski drop predysponują Peregrine 12 do biegania w terenie, ale na krótszych dystansach. Osoba, która poszukuje dużej miękkości i mega komfortu od podeszwy tutaj jej nie znajdzie. Dlatego też bieganie w Peregrine 12 polecałbym na krótszych biegach i treningach w terenie. Optymalnie do 25-30 km. To takie moje osobiste odczucie, sam bałbym się biec w nich dalej. Wiem, że mam miększe i bardziej przyjazne kolanom i stawom modele w szafie, które naturalnie wybrałbym na dłuższe wybieganie. I tutaj zapala się lampka, bo na wycieczkę powyżej 30 km w ciemno brałbym Salomon Sense Ride 4, Salomon Ultra Glide lub New Balance Hierro v7. […]
Salomon Sense Ride 5 - świetne buty w teren · 19 kwietnia 2023 o 21:42
[…] New Balance Fresh Foam Hierro v7 – zaskakująca wygoda i komfort na prawie każdy teren […]