BIEGACZ – rozbity na części pierwsze to twarda jednostka, którą złamać trudno. Charakteryzuje się wieloma cechami, które opisywać można by w nieskończoność. Poniżej kilka cech, które uczynią Was jeszcze silniejszymi.

Odporność na ból

Umówmy się, leżenie czy siedzenie przed telewizorem nie boli. Chyba, że siedzicie w złej pozycji obciążając kręgosłup to już coś innego. Odporność na ból to jedna z cech, która idealnie obrazuje zaangażowanie w trening nas biegaczy. Myśląc o rozwijaniu się jako sportowiec i poprawianiu osiąganych przez siebie czasów, czy chcesz czy nie chcesz musisz zacząć trenować świadomie i ciężej. Mówimy tutaj o dodaniu do zwykłych przebieżek mocniejszych akcentów takich jak serie podbiegów, rytmów czy solidne interwały. Pokonywanie barier boli, ale sukces na mecie czy kolejna minuta odjęta od poprzedniego rekordu cieszy.

Siła

Myśląc o sile możemy interpretować to słowo dwojako. Siła jako siła fizyczna – wykonywanie ćwiczeń rozciągających czy poprawiających siłę mięśniową, która napędza Was jako biegaczy. Siła to też Wasza silna wola. Jedno i drugie w parze daje siłę, o której chcę napisać. My biegacze charakteryzujemy się bardzo silną wolą walki, zarówno o własne wyniki ale przede wszystkim o to, by nie przerwać tego, co stało się naszą drogą. Sam zaczynałem biegać trzy razy. Poprzednie dwie próby skończyły się na dosłownie kilku treningach, odbytych w odstępie kilku dni, czasem tygodni. Wtedy chemii nie było. Bieg był dla mnie czymś, co przynosiło tylko chwilową radość po. Teraz jest inaczej. Na myśl o treningu czuję ekscytację, możliwość spotkania się z przyjacielem lub wejścia w głębię samego siebie i przemyślenia czasem wielu tematów, gdy biegnę sam.  Co ciekawe, często trening staje się doskonałym czasem na rozważenie spraw, które w zgiełku dnia zaprzątały nam myśli. Siła to walka, którą toczymy z sobą i mimo mrozu czy deszczu idziemy biec przed siebie! Brawo Wy, brawo ja!

Ciekawość

Opowiem Wam anegdotę. Podczas drugiego czy trzeciego treningu od kiedy na poważnie zabrałem się za trening minął mnie biegacz. Człapałem wtedy, z ledwością osiągałem czas 6 minut na kilometr. Nie chcę byście odebrali słowo człapałem źle. Szanuję każdego, kto biega. Dla jednych tempo 6.00 to już szybko i niech tak będzie. Jednak w moim mniemaniu wtedy biegłem już jak na siebie szybko ale patrząc na biegacza przede mną, byłem ciekaw czy kiedykolwiek będę w stanie dorównać temu Panu. Ciekawość ta sprawiła, że po trzech latach od tamtego momentu, wiem już doskonale że mój organizm mi na to pozwolił. Nie bójcie się próbować bo ciekawość + siła i odporność na ból może dać Wam zupełnie nową jakość!

Odwaga

Czasem zastanawiam się czy wcześniej, nie trenując, wbiegłbym nocą tylko z latarką na głowie do ciemnego lasu. Teraz już wiem, że dzięki sile woli i zaangażowaniu w to co robię przełamuję kolejne własne ograniczenia i bariery. Wszystkie ograniczenia tkwią w naszym umyśle. Wyobraźnia i mądrość człowieka niejednokrotnie podpowiada, że lepiej zachować ostrożność, to oczywiste. Jednak to odwaga powoduje to, że człowiek pokonuje kolejne ograniczenia, które wcześniej stanowiły mur nie do przebicia.

Pasja

To słowo stało się jednym z moich ulubionych od kiedy trenuję. Trening sprawia mi przyjemność, analogicznie praca którą wykonuję mnie cieszy. Kiedy radość idą w parze z tym co robisz to jesteś szczęśliwym człowiekiem. Każdemu może zdarzyć się gorszy dzień, brak motywacji i chęci wyjścia na trening, ale to właśnie pasja ma za zadanie zwalczyć w Was tę gorszą myśl. Pasjonując się czymś na serio wsiąkasz w to. Poznajesz osoby, które mają fioła na punkcie biegania takiego jak Ty i dzielisz się z nimi i całym światem tym co kochasz, co przynosi Tobie radość.

Determinacja

Co więcej, dzięki pasji jaką odkryłem do sportu, odkryłem w sobie cechę, której wcześniej nie dostrzegałem. Cechę, która sprawia że bardziej uwierzyłem w siebie a co za tym idzie zaakceptowałem się jeszcze bardziej jako człowieka. Ta cecha to determinacja. Determinacja by trening był wykonany. By wykonany był według założeń. By wykonany był w terminie, tak jak był on zaplanowany. W pracy przekłada się to na dopilnowywanie umów, zleceń. Dążenie do i realizowanie kolejnych, bardziej satysfakcjonujących, bardziej prestiżowych a co za tym idzie, trudniejszych zleceń.

Zaangażowanie

Z biegiem i treningiem jest jak z miłością. Jeśli nie dasz czegoś od siebie, by ten związek płonął żywym ogniem, to tę walkę przegrasz. Aby coś miało sens, musisz tym żyć. Musisz w to uwierzyć i dbać o to by nie uciekło. Życie składa się z wielu dobrych ale też i gorszych momentów. Musisz wiedzieć kiedy należy poświęcić swój czas, by to co jest dla Ciebie ważne trwało i motywowało Cię do kolejnych, wspólnych kroków. I w treningu i miłości nie możesz być egoistą!

Paweł


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *