Czołem!
Piszę do Was siedząc na kanapie, porządnie zmęczony tym ciężkim biegowym weekendem. Choć boli fizycznie, to ból ten jest mimo wszystko przyjemny! Okupiony sporym wysiłkiem, który jednak sportowo oddał w postaci super miejsc, ale o tym za chwil kilka!

6 stycznia 2018 roku, godzina 10.00
Nasza drużyna, o której pisaliśmy w piątek (patrz niżej) zjawiła się w Białych Błotach planowo, ok 35 minut przed startem. W planie była bowiem szybka rozgrzewka i . Maciej odebrał pakiet i mogliśmy wyruszyć na rekonesans trasy. Pętla 3 kilometrów, którą za chwilę każdy z nas miał przebiec, była doskonałym wyborem na rozgrzewkę. Nie tylko pomogła zaznajomić się z warunkami na niej panującymi, ale była wystarczająco długa by pobudzić mięśnie do działania.

Hello weekend! Pamiętacie, że jutro wielkie świąteczne ? Razem z Maciej Maćkowski wystawiamy sztafetę na

Posted by runaddicts on Freitag, 5. Januar 2018

… ale do rzeczy! Tuż przed startem wykonaliśmy wspólne zdjęcie drużyny, która po cichu liczyła na pierwszą dziesiątkę, w mocnej stawce.

No to zaczynamy 😎 Trzymać 🤞#runaddictsBIEGTRZECHKROLI

Posted by runaddicts on Samstag, 6. Januar 2018

Pierwszy pobiegłem ja – Paweł. Okazało się, że K89 na numerze startowym znaczy KACPER 89! Kacpry wybiegali jako pierwsi, następni byli a jakże by inaczej, MELCHIORZY (Łukasz), stawkę sztafetową zamykali BALTAZAROWIE (Maciej).

Bieg startował falami – po dwudziestu biegaczy. Nasza sztafeta (numer 89) startowała zatem w piątej fali startowej. Od początku założenie było proste – biegnę ile fabryka dała. Już na starcie okazało się, że to będzie dobry bieg. Nogi podawały dobrze, w połowie pierwszego kilometra wskazał średnie tempo 3:22 – pomyślałem, hm… za bardzo szalejesz, zwolnij! Pierwszy kilometr zamknąłem w czasie 3:35, kolejny 3:49  a ostatni, dodatkowo motywujący bo nogi podawały bardzo dobrze mimo leśnej, mokrej i czasami „nieprzejezdnej” trasy, w czasie zbliżonym do tego pierwszego czyli 3:37. Dodam, że było to moje najszybsze bieganie w karierze – na dystansie tej długości jeszcze nigdy nie udało mi się biec tak szybko.

Jako drugi na trasę wybiegał Łukasz, który przed startem zakładał pobiec poniżej 4 minut na kilometr. Dzięki temu założeniu realnie mogliśmy myśleć o miejscu w pierwszej dziesiątce zawodów. Cel zrealizował! I na trasę, z wielkimi nadziejami, jako ostatni ruszył Maciej.

Po dwóch zmianach wiedzieliśmy, że jak tylko nic złego na trasie się nie wydarzy, to zakładany cel się powiedzie. Po kilkunastu minutach niepewności oraz sprzecznych komunikatach od prowadzącego – w końcu są! „Wyniki wiszą w pobliżu namiotu organizatorów” oznajmił prowadzący tego dnia Błażej. Szybko udaliśmy się na miejsce i zobaczyliśmy, że mamy miejsce w pierwszej piątce! Debiutancka sztafeta poradziła sobie nadspodziewanie dobrze. Słyszeliśmy wiele dobrego o tym biegu i tym bardziej jest nam miło zapisać się na kartach tego wydarzenia w tak dobrym dla nas świetle.

PODSUMOWANIE:
MIEJSCE SZTAFETY – 5 na 125 sztafet.

Zobaczcie jak niewiele zabrakło do 3 miejsca a jak wiele mieliśmy przewagi nad 6 sztafetą 🙂

MIEJSCA I CZASY INDYWIDUALNE:
Paweł 13/377 – czas 11:26
Maciej 17/377 czas 11:36
Łukasz 32/377 czas 12:26

Podsumowanie biegu okiem runaddicts:

Jeżeli zastanawialiście się czy uczestniczyć w tym biegu to serdecznie Wam go polecamy! i bardzo przypadły nam do gustu. Na plus: ciekawe medale, duży parking przy samym starcie biegu, ciepły poczęstunek na mecie.
A same emocje towarzyszące sztafecie – bezcenne!

GALERIA ZDJĘĆ: (autorzy: TYM ŻYJE BYDGOSZCZ, GRZEGORZ PERLIK, PIOTR KRÓL, OFICJALNY PROFIL B3K) dzięki!

7 stycznia 2018 roku, godzina 10:00
Spotykamy się z Łukaszem pod jego mieszkaniem i wspólnie biegniemy do Myślęcinka na Różopole, gdzie do 10:30 wydawane miały być pakiety na Charytatywny Bieg dla Pawła, w którym o 11:00 mieliśmy wystartować. Obaj mieliśmy w sobotę wieczorem imprezy rodzinne, co powodowało przymus choć minimalnego hamulca jedzeniowego, aby w niedzielę móc powalczyć.

Do Myślęcinka dobiegliśmy o 10:25 i po kilku minutach odebraliśmy pakiety. Szykując się do startu usłyszeliśmy, że start będzie opóźniony o 15 minut, w związku z wielkim zainteresowaniem jeszcze niezapisanych wcześniej, potencjalnych uczestników. Postanowiliśmy opóźnić rozgrzewkę i maksymalnie ją wydłużyć żeby nie zmarznąć przed startem. Organizator słowa dotrzymał, start biegu planowany na 11:15 odbył się już bez żadnych przeszkód. Pierwsi wystartowali biegacze a po nich zawodnicy Nordic Walking. Trasa, jak dobrze nam znana, wiodła przez znajome ścieżki, które miło wspominamy bo na co dzień rozgrywany jest na nich cykl City .

WIDEO ZE STARTU BIEGU – autor Dorota Gąsiorowska

Start biegu na 5 km

Posted by Dorota Gąsiorowska on Sonntag, 7. Januar 2018

Trasa, mimo że znana, okazała się być arcytrudna. Duża ilość błota i grząskiego terenu wymagała bacznego rozglądania się i wybierania ścieżek, które pozwalały przede wszystkim na utrzymanie równowagi a w drugiej kolejności przyzwoitego, zakładanego tempa. Jeden zły ruch i lądowanie w błocie murowane.

Był to bieg nie na życiówki lecz start w konkretnym celu – by dać nadzieję na lepsze jutro dla drugiego człowieka. Mimo, że rekordów w tym biegu miało nie być to my i tak, z racji wielkiej ambicji, walczyliśmy z warunkami na trasie do ostatnich jej metrów. Walka z warunkami, zmęczonymi po sztafecie Trzech Króli nogami, okazała się dla nas bardzo przyjemna. Paweł finiszował jako szósty, Łukasz jako szesnasty.

WYNIKI:
Paweł 6/389 – czas 18:43
Łukasz 16/389 czas 20:18

Kolejny start na plus 🙂 wyniki tutaj oczywiście grają rolę drugoplanową- biegaliśmy dla Pawła charytatywnie. Miło tak…

Posted by runaddicts on Sonntag, 7. Januar 2018

Podsumowanie biegu okiem runaddicts:

Na plus: oczywiście sama idea biegu. Bardzo sprawna, profesjonalna organizacja biegu i znana nam trasa.
Na minus: lekki chaos przed startem, lecz idea biegu i wsparcie celu dzięki większej ilości startujących to tylko pokazuje, że biegacze mają wielkie serducha!

GALERIA ZDJĘĆ: (autorzy: GRZEGORZ PERLIK, JOANNA MACIEJEWSKA, KAROLINA ANDRYSZAK, BYDGOSZCZ, Michał SZ oraz CZARNE STOPY ) dzięki!

 


2 komentarze

Ocochodziwbiegu · 8 stycznia 2018 o 20:17

Gratuluję koledzy! Dobrze ciśniecie! Do zobaczenia na kolejnych zawodach lub po piątej rano!

    Paweł Florek · 9 stycznia 2018 o 08:59

    Dziś trening ale o 16.30 – robimy podbiegi lecisz? 🙂

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *